coryllus coryllus
1671
BLOG

Toyah i Murzyni

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 30

Toyah napisał dziś wspaniały tekst, jest to kolejny wspaniały tekst Toyaha, bo jemu się prawie nie zdarzają obsuwy i ja doprawdy nie wiem, jak ten człowiek to robi. No, ale nieważne. Tekst świetny, oto link www.toyah.pl Kiedy przeczytałem to, co on tam dziś zawiesił przypomniał mi się dowcip o Murzynach, tak właśnie o Murzynach, nie o żadnych tam Afroamerykanach, Afrykańczykach czy Negrach. O Murzynach, czyli jak za dawnych dobrych czasów. A przypomniał mi się ów kawał w chwili kiedy skończyłem czytać u Toyaha ten akapit o Michale Kamińskim. Zanim jednak przejdę do rzeczy podzielę się z wami kilkoma refleksjami na temat tego całego Michała. 

Otóż ja przez długi czas zmuszałem się do polubienia Michała. W moim otoczeniu liczba ludzi tolerujących tego faceta jest mniejsza niż liczba ludzi tolerujących śmierdzące skarpety i niedopałki w szklankach, a więc mówimy tu o ilościach śladowych. Ja jednak, na przekór wszystkiemu i wszystkim, wliczając w to własne odczucia, które w moim przypadku zawsze są powierzchowne i dotyczą spraw powierzchownych w dosłownym sensie i znaczeniu, starałem się Michała polubić. Dokładnie pamiętam jakiś durny program w telewizji, kiedy to ten cały Michał, z którego wszyscy na żywca nabijają się, że przypomina knura, albo dzika, albo w najlepszym razie lalkę z „Muppet show”, bronił się przed prowadzącym, przed Ryszardem Petru i jeszcze jakimś nie znanym mi gnojkiem. Było to żenujące widowisko, wszyscy starali się go zgnoić i przerywali mu wypowiedzi, nikt go nie bronił, a prowadzący miał przy tym niezły ubaw. Michał zaś starał się wybrnąć z tego ambarasu jak umiał, w pewnym momencie podniósł ręce do góry i po prostu poskarżył się publiczności. Pomyślałem wtedy, a nie miałem jeszcze sprecyzowanego zdania o Michale i opcji, którą reprezentował, że szkoda człowieka. Pomyślałem także, że to on ma rację, a nie te szmondaki i nie myliłem się wtedy.
 
Od tamtego czasu Michał Kamiński zmienił się bardzo, a wczoraj jak twierdzi Toyah użył tego nieszczęsnego sformułowania – mowa nienawiści – w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego. I tutaj, żeby zrozumieć jego i jego kolegów, którzy wyszli z PiS w przeddzień wyborów samorządowych trzeba przypomnieć kawał o Murzynach. Oto dwaj Murzyni schwytali złotą rybkę. Miast wymienić ją na narkotyki u najbliższego dilera lub połknąć i popić piwem zaczęli zastanawiać się co z nią zrobić. Rybka na to, jak to złota rybka, zaczęła wstawiać ten kit o trzech życzeniach. Murzyni rozdziawili usta i słuchali, aż w końcu jeden rzekł – dobra – ja chcę, brykę, sześć cycatych panienek, pełny portfel i cały bagażnik piwa oraz dragów. I buch, wszystko to natychmiast się przed nim znalazło, a on sam – jak nakazywały najnowsze trendy mody – odziany w skórzany kapelusik i palto z futerkiem na kołnierzu – zasiadł za kierownicą tego cadillaca.
 
Drugi Murzyn myślał trochę dłużej, w końcu rzekł – a ja chcę być białym anglosaksońskim protestantem. Jego kolega zdziwił się nieco, ale nic nie rzekł zza swojej kierownicy i nawet nie usiłował przekrzyczeć pisku tych sześciu lasek, co to mu je rybka sprezentowała. Patrzył tylko jak jego kumpel zamienia się w wyglansowanego i przylizanego dupka. Potem zaś odprowadził go wzrokiem, kiedy tamten wiedziony nowymi całkiem przyzwyczajeniami ruszył w kierunku kościoła. W końcu nie wytrzymał z ciekawości i poszedł za nim. Do świątyni nie wszedł, ale poczekał przed wejściem i ciekawie obserwował wychodzących ze środka wiernych. W końcu pojawił się ten jego kolega, no i nasz szczęśliwy Murzyn dawaj go wypytywać o te różne szczegóły. Jak to jest w tym kościele, jak tam śpiewają, co ten pastor tam pieprzy i czy na nabożeństwa przychodzą ładne dziewczyny. Aha i najważniejsze pytanie także mu zadał – jak to jest być białym, anglosaksońskim protestantem. Jego były już, czarny kumpel popatrzył nań, odwrócił się ku jakiemuś innemu białemu i rzekł z przesadnie wystudiowanym akcentem – dopiero od godziny jestem biały, a już mnie ci Murzyni wkur…ają.
 
I to by było na tyle jeśli chodzi o estetykę, którą uprawia Michał Kamiński. Dobranoc Państwu.

Zainteresowanych moją książką "Pitaval prowincjonalny" zapraszam na stronę www.coryllus.pl

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka