coryllus coryllus
2422
BLOG

Obciach w Grodzisku Mazowieckim

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 61

 

„Mam w dupie małe miasteczka” napisał wiele la temu poeta Bursa Andrzej. No to ja mu teraz odpowiem, że ja nie mam tam wcale małych miasteczek. Ja mam je w „dużym poważaniu” i to całkiem serio, a nie po gombrowiczowsku. Małe miasteczka rulez! Grodzisk nie jest już dziś taki mały jak był jeszcze osiem lat temu kiedy się doń sprowadzałem, ma 40 tysięcy mieszkańców oficjalnie zameldowanych i pewnie drugie tyle nie zameldowanych.
 
Ze wsi rano nie sposób wyjechać, tyle ludzi jedzie do centrum. Z dzieckiem do szkoły chodzę przez bagna, na skróty, żeby samochodu nie używać i nie martwić się o parking. Grodzisk będzie już niedługo jeszcze większy i jeszcze ważniejszy, ale to jest dziś nieważne. Ważne, że tu właśnie i w Puławach, odbyły się dwa – jedyne w Polsce – małomiasteczkowe Ob-ciachy. Jest to dla mnie o tyle istotne, że pochodzę z Dęblina, to co prawda nie są Puławy, ale prawie i nikt się przecież nie obraża, jak ludzie z Milanówka mówią, że są z Warszawy.
 
Nie wiem jak tam tym Puławiakom wyszło dziś czytanie obciachowych gazet, ale u nas było świetnie, zebrało się dziesięć osób, co – wziąwszy pod uwagę wielkość lokalu przy Spółdzielczej – było w sam raz. Do tego czwórka dzieci, w tym dwójka moich, wychowanych bezstresowo w swobodzie totalnej. Niespełna trzyletnia Miśka zaprzyjaźniła się z dziewiętnastoletnim (chyba)  Michałem, a potem poszła zagadywać barmanów czy czasem nie mają długopisów do podpisywania książek taty. Gabryś pochłaniał kolejne porcje czekolady na gorąco i ciastka. Przybyli do nas mieszkańcy okolicznych gmin – Jaktorowa i Żabiej Woli, byli przedstawiciele PiS z Grodziska i student UKSW, także z PiS.
 
Wiekowo byliśmy zróżnicowani wprost niezwykle. Miśka ma niecałe trzy lata, a najstarszy obciachowiec około sześciu dych (bardzo pana przepraszam jeśli zawyżyłem). Chemia spotkania świetna – jak to się dziś mówi – miast po staremu powiedzieć, że było miło. Myślę, że można by zrobić z Grodziska jakieś Mazowieckie Centrum Obciachu, zważywszy na lokalizację, świetny dojazd i warunki lokalowe w miejscowym domu kultury, który jest po prostu znakomity. Mamy kawiarnię, kręgielnię, bar, klub jazzowy, kino na 300 miejsc, salę konferencyjną itp.
 
Miejscowy klub „GP” zorganizował już spotkania z księdzem Isakowiczem-Zaleskim, z Rafałem Ziemkiewiczem i Tomaszem Sakiewiczem, planowane są następne. Potencjał w Grodzisku jest i myślę, że przed  kolejnym obciachem trzeba będzie rzucić w salonie hasło – kto może niech przyjeżdża do Grodziska. Dojazd z dworca Śródmieście lepszy niż z centrum Warszawy na Żoliborz. Po 35 minutach jest się na miejscu i można sobie siedzieć i gawędzić z sympatycznymi ludźmi. No i najważniejsze – ja jestem na miejscu. Powrót równie łatwy. Jak ktoś nie lubi Kolei Mazowieckich może przyjechać WKD, podróż jest dłuższa, ale bardziej malownicza. Zapraszamy. Poniżej zdjęcia z naszego spotkania.
 
 

 

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka