Od jakiegoś czasu piszę o tym, że tak zwani „nasi” czy jak i tam zwał, zachowują się nie a propos okoliczności. Że to co się dzieje zalatuje kolejnym – tym razem już autentycznym – porozumieniem i prawdziwą bezkrwawą rewolucją, która doprowadzi nas do szczęścia i bogactwa. Nie oczekuję za to oklasków, ale też nie spodziewam się pogróżek. Liczę jak zwykle na gwałtowną polemikę. I co? I oto dostaję takie listy:
Nie wiem czy powinienem się cieszyć, ale na pewno powinienem zawiadomić pogotowie, albo ktoś kto zna tego faceta niech to zrobi. To jest gość związany z niepoprawnymi i niezależną. Niejaki safka. Taki list mi napisał:
Tyle można o tobie powiedzieć.
Parszywy ruski agenciak, wyprana z uczuć świnia, potworne bydlę.
Tak jak kocham Polskę, będę jej bronił przed ohydnym ruskim hujem, jakim ty, ty parszywa mendo, jesteś.
Ty ruski HUJU!!!!
Zrobię wszystko żeby ciebie wypierdolili z niezaleznej i niepoprawnych bo tam nie ma miejsca dla sprzedawczyków i zdrajców, a ciebie, huju, uważam za jedno i drugie.
TY PODŁY SKURWYSYNIE!!!!!
OBYŚ TY ZDECHŁ!!!!!!!!!
I TWÓJ POMIOT TEŻ TY PODŁA RUSKA KURWO!!!
Napisał to niejaki safka.
Ufka zaś napisała dziś tekst dokładnie o tym samym o czym u mnie na blogu dyskutuje się od kilku dni. I ja się chciałem zapytać teraz – tak prosto z mostu – jak bloger blogerkę czy Ty Ufko też dostajesz takie listy i czy też Ci tak wymyślają? Bo ja doprawdy nie wiem dlaczego mam to brać na siebie jedynie, tę wściekłość wariatów. Może byś mnie trochę odciążyła?
Entuzjazm blogerów, tak wyraźny jeszcze przedwczoraj osłabł wyraźnie i to widać po tekście Ufki. Nasza Ufka nie wie co będzie. Nie wie po co premier robi te wszystkie głupstwa; po co ten trybunał stanu, po co likwidacja funduszu kościelnego i inne rzeczy. Ufka rozumie podniesienie wieku emerytalnego, pewnie dlatego, że sama już jest na emeryturze. Ja zaś tego akurat nie rozumiem, bo na emeryturze nigdy nie będę. Będę tyrał do śmierci. Doskonale za to rozumiem po co premier robi te inne rzeczy. Oto wyjaśnienie:
Myślę, że tak zwanym kręgom władzy, obojętnie – naszym czy nie naszym – bardzo się spodobało, że tak łatwo można manipulować społeczeństwem rzucając w tłum jakieś hasła, ze wystarczy przypomnieć „Solidarność” i ludzie idą na ulicę, wystarczy podniesienie wieku emerytalnego i buch, tłumy już demonstrują, potem wymyśli się coś innego i też przyjdą. Aż w końcu te demonstracje tak spowszednieją, że jeden kacyk drugiego będzie straszył manifestacją pod blokiem. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że Kościół się opamięta i tych ludzi weźmie w obronę, że powie im: ludzie – nie idźcie tam! Stąd demonstracje odbywają się bez udziału księży i bez modlitwy. Nie licząc miesięcznic oczywiście. Stąd między innymi bierze się ten zwód z likwidacją funduszu kościelnego. On nie zostanie zlikwidowany, ale będzie to dla prymasa i biskupów poważne ostrzeżenie – było dobrze, ale może się w każdej chwili skończyć – pamiętajcie o tym. Tym bardziej, że sugestie, by trochę potrząsnąć Kościołem przyszły jak sądzę z zewnątrz.
Premier i jego drużyna nie mają zamiaru ustępować, ale chcą stworzyć takie warunki, tak wytresować wszystkich, z Kościołem i opozycją włącznie, by bardziej opłacało się im negocjować różne sprawy z rządem niż ten rząd obalić przy pomocy wygranych wyborów. By tak zwane społeczeństwo zostało sprowadzone do roli wyjącego tłumu. Na wygrane wybory już nikt nie liczy, bo mamy ten syfiasty aksjomat wymyślony przez nie wiadomo kogo – nie wygramy, bo nie mamy mediów. Partia, która nie ma porządnego administratora strony, bo żałuje na niego pieniędzy mówi, że nie może wygrać, bo nie ma mediów. Poza tym liczne demonstracje dewaluują samą ideę kryterium ulicznego i przekonują posłów PiS, że ludzie to jednak bydło i wystarczy im parę nędznych haseł, by robili to co politycy chcą.
-
Może to teoria spiskowa – pisze Ufka pod koniec swoich rozważań. A ja myślę, że trzeba kompletnie zgłupieć, żeby po tylu latach pisania na salonie używać w ogóle tej zbitki – teoria spiskowa. To znaczy, że Ufka niestety niczego się nie uczy. Nie ma spiskowych teorii, jest tylko spiskowa praktyka – że pojadę klasykiem. I my jej doświadczamy na własnej skórze. Pisze Ufka, że może będzie nowy okrągły stół. Nie tak dawno chciała mianować premiera z Krakowa, a dziś taki zwód? Co za zmiana.
Otóż nie będzie żadnego premiera z Krakowa i nie będzie czasu na dyskusje, bo premier ma za zadanie tak osłabić wszelkie więzi społeczne, włącznie z tymi najsilniejszymi – rodzinnymi i religijnymi i tak postraszyć wszelkie wzmacniające te więzi instytucje, by dało się Polskę bez krzyku i szumu podzielić. By towarzyszyła temu burza oklasków. To jest możliwe, trzeba tylko obiecać odpowiednio wiele opozycji i odpowiednio nastawić do tej idei hierarchów. Myślę, że to już niedługo. I ja się nawet z tego cieszę, bo kiedy do tego dojdzie okaże się, że nie tylko ja zostanę pozbawiony emerytury, ale Ufka także. Bo niby dlaczego ktoś ma jej płacić? A razem, to zawsze tak jakoś raźniej.
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl , można tam kupić książki i płyty, o czym na pewno wiecie.
Jeszcze jedno: 23 marca, w przyszły piątek odbędzie się mój wieczór autorski. Uczelnia Vistula, ul. Stokłosy 3, przy metrze o tej samej nazwie. Sala numer 113. Początek o godzinie 18.00. Na miejscu będzie można kupić książki
