Jadę dziś na targi do Warszawy. Nie będzie mnie przez 4 dni, coś tam będę wrzucał na blog, ale w chyba niewiele. Na targach będziemy mieli następujące promocje: Baśń tom I i Baśń amerykańska po 20 złotych. Każdy kto kupi komiks „Święte królestwo” albo „Sanctum regnum” dostanie kubek promocyjny. Mamy niestety ograniczoną ilość tych kubków, tak więc trzeba się spieszyć. Są dwa wzory kubków. Na jednym jest napis „Święte królestwo”, a na drugim wizerunek cesarza Karola V i napis „oszalałeś Fugger”. Nie będzie tym razem mydełek, ale za to będą fantastyczne balsamy do ciała dla dziewczyn. O targach to tyle, a teraz trochę o jaskółkach. Pisałem wczoraj o wspólnym śpiewaniu, a dawniej, latem szydziliśmy trochę z piosenki Stana Borysa „Jaskółka uwięziona”. Szydziliśmy słusznie, bo piosenka ta, rzekomy wyraz indywidualnej ekspresji artysty jest w istocie tanią propagandą. Nie nadaje się również do wspólnego śpiewania, nadaje się to jakiejś takiej rzekomej kontemplacji i podziwu. Nie sądzę by była to właściwa funkcja piosenek.
Mam tu teraz dla Was inną piosenkę i inną jaskółkę. To jest kawałek, który we Włoszech znają wszyscy i on się doczekał miliona wykonań, przez swój charakter i tempo nadaje się do wspólnego śpiewania jak złoto. My też mamy takich kawałków sporo, ale ich nie gramy, bo covery to ponoć syf.
Chciałbym też, żebyście zwrócili uwagę na look artysty Stana Borysa, który wygląda normalnie jak wyrok na prostokąt w tym swoim buddyjsko czarodziejskim wdzianku. I popatrzcie też na tę dziewczynę co śpiewa po włosku o jaskółce. Dokładnie widać na tym przykładzie, że jak ktoś potrafi coś dobrze wykonać, a w dodatku z pasją to wygląda zjawiskowo, nawet jeśli ma przerwę między zębami, grube łydki i za duże stopy. Nie ma to po prostu żadnego znaczenia. I z tym Was zostawiam.
https://www.youtube.com/watch?v=VOhpAO82KLo
Zapraszam też oczywiście na stronę www.coryllus.pl
