coryllus coryllus
6558
BLOG

Bohaterska przeszłość Rymanowskiego

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 102

Zerknąłem przez chwilę na dyskusję pomiędzy panami Petru i Błasiakiem, który reprezentował Kukiza. Potem coś mnie podkusiło i zajrzałem do wiki co tam jest napisane o tym Błasiaku. Zacznę jednak od Ryszarda Petru, który nie przestał być wszak oficjalnym doradcą Donalda Tuska. Tym co ma on do zaproponowania jest po prostu Donald Tusk i jego mankamenty, czyli PO, która nie da się oderwać od koryta choćby nie wiem co. W razie czego się za coś przebierze, za Petru, swetru, albo wręcz za settera irlandzkiego. Inaczej jest z Błasiakiem Wojciechem. On należał kiedyś do ugrupowania KPN Obóz Patriotyczny, które założone było przez Adama Słomkę. Tak jest napisane w wikipedii – założone przez Adama Słomkę. Wcześniej jeszcze zaś publikował w tygodniku „Tak”. Nie miałem pojęcia, że taki tygodnik w ogóle istniał, ale okazało się, że jak najbardziej. W latach 1991-92 ukazało się osiem numerów pisma, które potem zostało zamknięte z przyczyn nierozpoznanych. Pismo, które nosi taki dziwny tytuł, musi być robione w kontrze do pisma pod tytułem „Nie”, tak nam to podpowiada logika. Nie wiem kto był założycielem periodyku „Tak”, bo nie Wojciech Błasiak przecież, ale chyba miał ów ktoś ambicję taką, by skontrować Urbana. W wiki piszą, że w „Tak-u” publikowano artykuły na temat afery FOZZ, na temat śmierci Waleriana Pańko, a nawet raz poszedł tam wywiad z żoną Pańki – Urszulą. „Tak” jako pierwszy opublikował także listę Macierewicza. I teraz wiki podaje nam listę autorów i nazwisko naczelnego. Uwaga wymieniam autorów: Bogdan Rymanowski, prof. Jerzy Przystawa, Wojciech Błasiak, Romuald Lazarowicz. Kim jest Bogdan Rymanowski dziś, wszyscy wiemy. Kim był wówczas? Zapewne aspirującym dziennikarzem, który trafił w środowisko najbardziej opozycyjne z opozycyjnych. Redaktorem naczelnym „Tak-a” był Henryk Wypych. Jego nazwisko w wiki się nie podświetla, nie wiem więc kto to był, ale może wy wiecie. Z innymi sprawa jest prosta, profesor Przystawa to fizyk, działacz opozycyjny, dziś już świętej pamięci, był radnym we Wrocławiu, a startował w wyborach z ugrupowania o nazwie „Przeciw układom”. Był także podobnie jak Błasiak zwolennikiem JOW-ów. Romulad Lazarowicz zaś, również z Wrocławia, którego w wiki widzimy na zdjęciu obok Grzegorza Brauna, to postać wręcz świetlana. Działacz NSZZ Solidarność, a potem współtwórca Solidarności walczącej, wydawca i kolporter pism podziemnych, wnuk bohaterskiego majora Adama Lazarowicza. On także jest zwolennikiem JOW-ów.

Idźmy dalej. Z wymienionych osób wszyscy, prócz Henryka Wypycha, bo o nim nic nie wiadomo, mają zborne życiorysy, przed którymi trzeba się pokłonić, szczególnie jeśli ktoś, tak jak ja, nie pamięta za dobrze tamtych czasów, bo byłem wszak wtedy dzieckiem. Jedyne co nas zaciekawia to obecność w tym towarzystwie Rymanowskiego, o którym nie wiadomo czy jest, czy nie jest zwolennikiem JOW-ów. Klikamy w nazwisko pana Bogdana i oczom naszym ukazują się rzeczy niezwykłe. Już na samym początku dowiadujemy się, że działał on w organizacji o nazwie Federacja Młodzieży Walczącej. Ja, przyznam ze wstydem, nie miałem pojęcia, że istniała taka organizacja. Od razu więc zajrzałem co tam o niej w wiki napisali i uderzyło mnie już pierwsze zdanie. Oto ono: Powołana została w czerwcu 1984 roku na nadwiślańskiej polanie na warszawskim Grochowie

Dziś może nas to śmieszyć, ale czasy były przecież surowe, młodzi ludzie spotykali się gdzie popadło i organizowali się jak umieli. FMW była organizacją zrzeszającą tysiące osób, na stronie internetowej stowarzyszenia przeczytać możemy ważną deklarację dotyczącą misji:

 

Federacja Młodzieży Walczącej – ogólnopolska organizacja opozycyjna będąca kontynuacją rozbitej w 1981 r. przez aparat bezpieczeństwa PRL Federacji Młodzieży Szkolnej – powstała w 1984 r. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych FMW rzuciła hasło bezkompromisowej walki z chylącym się ku upadkowi ówczesnym systemem władzy. Struktury Federacji rozwijały się prężnie w niemal wszystkich regionach kraju, co było wyjątkiem na tle postępującego słabnięcia „dorosłego” podziemia politycznego i braku zainteresowania większości społeczeństwa działalnością konspiracyjną. FMW wraz z innymi ugrupowaniami młodzieżowymi opozycji politycznej odegrała szczególnie ważną rolę w okresie przełomu politycznego lat 1988 i 1989, przypominając rangę ideowego dziedzictwa „Solidarności” i ułatwiając tej ostatniej powrót na scenę polityczną. W tym czasie jednak większość struktur FMW odrzuciła kompromis z rządzącymi komunistami, wchodząc w ostry konflikt z kierownictwem „Solidarności”, przez co znalazła się na marginesie sceny politycznej III Rzeczypospolitej.

 

Pytanie teraz o nasz czas współczesny; czy możemy uznać, że zwolennicy JOW-ów to ideowi dziedzice FMW? Ja to pytanie kieruję do Was. Jeśli zaś tak jest, to czy oni dobrze się zastanowili głosząc ten postulat i czy dobrze przejrzeli swoje szeregi, w których znajdował się przecież Bogdan Rymanowski, który dziś żadną miarą nie może być uznany za zwolennika JOW.

O FMW pisał niegdyś w Rzeczpospolitej Piotr Semka, a ja zwróciwszy na to uwagę zastanowiłem się, jak to możliwe, że wśród tylu działaczy tej organizacji nie ma jego nazwiska. Nie ma tam także nazwiska żadnego z „naszych” dziennikarzy, którzy dziś tak dzielnie występują w obronie prawdy. Nie ma Ziemkiewicza, Skwiecińskiego, Mazurka (on był chyba za młody, ma mniej lat niż ja), nie ma Goćka i innych, a jest Rymanowski.

Macie tu jeszcze link do strony FMW, bardzo moim zdaniem ciekawej http://www.fmw.org.pl/

Zwróćmy teraz uwagę na rok powstania FMW, Kukiz już wtedy śpiewał swoje buntownicze pieśni. Nie wiadomo jednak czy już wtedy był zwolennikiem JOW. Rok 1984 był to dziwny rok....w telewizji puszczali film „Oko proroka” oraz inny – „Soból i panna”, Maciej Szczepański dostał osiem lat odsiadki, a Janusz Pałubicki przerwał trwającą sto dni głodówkę, bo się dowiedział, że mają mu wszczepić rozrusznik serca. W tym samym roku znaleziono ciało Piotra Bartoszcze z Solidarności rolników indywidualnych, a także uchwalono prawo wymierzone w pisma drugiego obiegu. Aresztowano wtedy Marka Nowakowskiego, pisarza związanego z opozycją, a jednocześnie wydawnictwo „Czytelnik” wydało książkę Bogdana Madeja, współpracującego z paryską Kulturą, pisarza objętego do tej pory cenzurą. Książka nosiła tytuł „Maść na szczury”. Adam Michnik został w roku 1984 laureatem nagrody „Solidarność pracowników wydawnictw”, otrzymał ją za książkę „Ugoda, praca organiczna, myśl zaprzeczna”. Na ekrany kin weszła 'Seksmisja” i 'Widziadło” a są skazał pułkownika Kuklińskiego na karę śmierci. W tym samym roku rozpoczął się proces morderców Grzegorza Przemyka. Z PZPR wydalono niejakiego Adama Schaffa, filozofa pochodzenia żydowskiego, którego wiki nazywa zwolennikiem eurokomunizmu. Przypomina także, że to on był promotorem prowadzonego przez młodego Michnika Klubu Poszukiwaczy Sprzeczności. Wyrzucili go, bo prezentował swoje poglądy poza forum partyjnym. Nie wiemy co to dokładnie znaczy, ale pewnie wygadał się z czymś ważnym i za to go puknęli. Potem Kwaśniewski, w latach dziewięćdziesiątych, dał mu order.

Na jesieni zamordowano księdza Jerzego Popiełuszkę, a w kinach i telewizji produkcja soft porno ustąpiła miejsca filmom patriotyczno-historycznym.

W Tygodniku Powszechnym Stefan Kisielewski opublikował czarną listę dziennikarzy polskich.

W roku 1984 zdałem egzamin do szkoły średniej i wszystkie te sprawy obchodziły mnie średnio. Coś tam o nich słyszałem, ale nie przejmowałem się nimi wcale. Dziś jednak bardzo mnie one ciekawią, szczególnie, że niektórzy bohaterowie tamtych dni pojawiają się w mediach i próbują nakręcać różne koniunktury. Mam do Was pytanie; czy to rok 1984 był rokiem przełomu? Czy to wtedy wszystko się zdecydowało, a później trwały już tylko uzgodnienia szczegółowe zakończone przedstawieniem zatytułowanym „Okrągły stół”? Czy to wtedy zdecydowano, że ci co nie pasują idą do piachu? Ginie Przemyk i Popiełuszko, a Kisielewski publikuje czarną listę dziennikarzy. A może było inaczej? Może wtedy zerwano właśnie negocjacje i na fali, którą fakt ten wywołał doszło do serii morderstw oraz powstania organizacji o programie bezkompromisowym, takich jak FMW? Ten cały Shaff chciał przecież nominować Jaruzelskiego do Nobla, a potem wyleciał z partii. Czasy tak odległe, a jakże przecież bliskie. Mamy w tej telewizji doradcę Tuska i Balcerowicza, Ryszarda Petru, a naprzeciwko siedzi Wojciech Błasiak i oni nadal negocjują? W czyim imieniu?

 

Zapraszam na stronęwww.coryllus.pl, do Sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy, a także na kiermasze IPN, gdzie będę sprzedawał swoją nową Baśń i nowy album, odbędą się one 10 i 13 czerwca przy Marszałkowskiej, w dawnym lokalu kawiarni Budapeszt.

 

I jeszcze informacja o wystawie obrazów Agnieszki Słodkowskiej

 

Czynna jest ona do 1 lipca w Bibliotece Publicznej im. St. Staszica w Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy, ul. Duracza 19, od poniedziałku do piątku w godzinach od 10-20, w soboty od 10-15, a w najbliższą środę (27 maja) z powodu odbywającego się tam szkolenia wystawę można oglądać między 16-19.

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka