coryllus coryllus
5080
BLOG

Żakowskiego i Pacewicza wojna z internetem

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 73

Myślę, że szykują nam dodatkowy podatek. Będzie się on nazywał podatkiem od dobrych mediów. Po czym to poznałem? Po wpisie na blogu Żakowskiego, do którego link przesłał mi rano Toyah. Oto on: http://zakowski.blog.polityka.pl/2015/09/03/pomozcie/?nocheck=1

Jak wiecie Żakowski to jest swego rodzaju symbol, jeśliby ustawić obok siebie jego i młodego Mazowieckiego mielibyśmy duet w rodzaju Flipa i Flapa, ale na poważnie, czyli nie do wytrzymania. Obaj bowiem reprezentują tak krępująco niski poziom refleksji, że właściwie wypadałoby dać im takie odpustowe gwizdki z piórkiem, żeby w nie dmuchali i na tym zakończyć ich występ. I teraz wychodzi Żakowski o tym swoim głosem smoka z czeskiej bajki oznajmia, że media upadają i trzeba je ratować, trzeba je ratować koniecznie, bo jak nie to on i jego koledzy dopiero nam pokażą. Co to znaczy według Żakowskiego – upadek mediów? Ja to wytłumaczę prosto i praktycznie. To znaczy, że kolejne pokolenie zatrudnione przez swoich rodziców i dziadków na Czerskiej i w mediach siostrzanych, nie ma już funduszy na podróże zagraniczne. Nie ma kasy po prostu, bo została przejedzona przez starszych, a ten cały moloch, który miał im dawać chleb jeszcze przez dziesięciolecia ledwie dyszy. To jest właśnie główna przyczyna apelu Żakowskiego. On oczywiście tego nie powie, on nawet nie powie tego co jest napisane na stronach funduszu, na którym oni zbierają pieniądze dla swoich dzieci i wnuków, czyli nie zdradzi kto jest głównym wrogiem tej progenitury. Żakowski jest zakłamany do dna i opowiada dyrdymały o inwazji rozrywki w świecie mediów, która to rozrywka nie pozwala jego i jego kumplom rzetelnie informować społeczeństwa. To jest niezłe, rzetelnie informować....jakbyśmy nie pamiętali tego zdjęcia Lecha Kaczyńskiego z szalikiem, na którym był odwrócony napis Polska. Rzetelny Żakowski z jeszcze bardziej rzetelnym Pacewiczem i resztą chcą teraz byśmy im wpłacali pieniądze, to oni odbudują dziennikarstwo prawdziwe. Nie ma się na tym nawet co zastanawiać, tak głupia jest ta argumentacja. No, ale słowo temu poświęcę. Po co ludziom wykształconym, władającym językami potrzebne są media Żakowskiego i Pacewicza? Po nic. To są media dla patologii, co nie mówi po angielsku i nie rozumie o czym gadają w CNN. To są media dla żulii, która musi od czasu do czasu wciągnąć coś poza bełtem i serialem. Możemy o tym powiedzieć wprost, nie ma co ukrywać prawdy. Jak ktoś w Polsce chce rzetelnego dziennikarstwa to sobie włącza BBC i z głowy. Takie są konsekwencje globalizacji, której Żakowski był i jest gorącym zwolennikiem, takie są konsekwencje powszechnej edukacji, w tym edukacji w językach obcych, takie są konsekwencje, nie bójmy się tego słowa – POSTĘPU. Tak właśnie, postępu, który sprawił, że królowie mediów z Czerskiej, są niepotrzebnymi nikomu popychadłami, atrakcją lokalną na miarę kapeli Staśka Wielanka. Kwestia tak zwanego rzetelnego dziennikarstwa załatwiona została centralnie i nie ma po czym płakać, a Polacy od ponad 20 lat włączają sobie lokalne stacje tylko po to, by się pośmiać z Żakowskiego i sprawdzić kto jest najlepszy w technikach manipulacji.

Pora zdradzić co się kryje pod eufemizmem „inwazja rozrywki”, którego używa Żakowski. Przecież nie portale plotkarskie, które gazownia też ma w pakiecie. Żakowski tego nie mówi, ale na stronach Funduszu, w zakładce idea jest to powiedziane wyraźnie. Proszę bardzo http://funduszmediow.pl/idea/

Chodzi oczywiście o internet. To internet im najbardziej przeszkadza, to swobodna wymiana myśli poza ich kontrolą i wpływem jest najbardziej bolesna, to fakt, że hierarchia, którą sobie ustawili i z której czerpali korzyści stała się nieważna i została zmarginalizowana jest największym problemem. I teraz oni postanowili z tym walczyć. Będą promować rzetelne dziennikarstwo. Ja już pisałem, co to znaczy w świecie mediów, jak ktoś używa słowa „rzetelny”, ale jeszcze powtórzę. To jest jasny sygnał, że nie zamierza płacić. I tak samo będzie w tym wypadku. Oni zbiorą trochę forsy, zapłacą swoim dzieciom i kolegom za jakieś syfiaste projekty, a resztę przeznaczą na lobbowanie na rzecz ograniczenia swobody internetu. Na rzecz ograniczenia naszej swobody po prostu. Albowiem jedynym sensem mediów w Polsce dzisiaj jesteśmy my – blogerzy. I to my jesteśmy największymi wrogami Żakowskiego i Pacewicza.

Wszelkie istotne sprawy na poziomie lokalnym, czyli krajowym i niższym załatwiane są dzisiaj w sieci. Telewizja sama, w trudzie i znoju sprowadziła się do roli ścieku i nie potrafi już się od tej funkcji uwolnić. Tym mniej potrafi im więcej w tej telewizji Żakowskiego, który występuje tam i jednocześnie narzeka na niską jakość programów informacyjnych. To jest sytuacja jak w tym kawale o facecie co sobie sam robił kanapki z serem, a potem je wyrzucał, bo mu nie smakowały. Gdyby w dzieciństwie Żakowskiego kręcono film o przygodach Mikołajka, Żakowski dostałby rolę Kleofasa, bo w zasadzie nie musiałby nic robić, żeby wcielić się w bohatera. Wystarczyłoby, żeby wyszedł przed kamerę i otworzył usta.

Ludzie, którzy przez ponad dwadzieścia lat unieważniali media, chcą dziś dostać jeszcze dodatkowe pieniądze na swoją działalność. To się nie mieści w pale. A głównym ich wrogiem są blogerzy. A najlepsze jest to, że oni nawet nie mogą wymówić tej nazwy, bo sprawy zaszły tak daleko, że kiedy w telewizji zaczęliby mówić o blogerach, wszyscy naraz rzuciliby się do internetu sprawdzić co to za jedni. I wtedy dopiero byłby ambaras. Wtedy dopiero by się zaczęło. Żakowski musiałby chyba wezwać policję, albo jakieś służby, żeby zrobiły w końcu porządek z tym internetem, z tą inwazją powierzchownej rozrywki, która niszczy dziennikarstwo i nie pozwala mu wygłaszać tych jego przemądrych kazań.

Pisze nam Żakowski, że w tym całym Funduszu, prócz dziennikarzy lewicowych takich jak on są jeszcze dziennikarze centrowi i prawicowi. Ja niestety nie zauważyłem żadnego centrowego i prawicowego dziennikarza na stronach tej instytucji, ale może Wam się uda kogoś takiego znaleźć. Pamiętam za to, że Żakowski swego czasu uświetniał swoją osobą studio prawicowej telewizji Republika. Wnoszę więc, że w akcie rozpaczy to właśnie dziennikarze tej stacji zostaną doproszeni do firmowania tej żałosnej żebraniny. I oni będą tam robić za katolicki taliban, czy coś podobnego. Terlikowskiego tam wezmą po prostu. Tak się szczęśliwie złożyło, że mam akurat możliwość zaprezentowania co to znaczy rzetelne dziennikarstwo w wydaniu prawicowej telewizji Republika (a porpos, czy to prawda, że Rachoń i Chejke zarabiają po 50 kawałków miesięcznie? Że za rzetelność dziennikarską tyle biorą? Fama głosi takie rzeczy). Proszę bardzo, mamy oto występ Grzegorza Brauna w oryginale https://www.youtube.com/watch?v=Vyd5YoNky2o

I ten sam występ pokazany przez najbardziej rzetelnych dziennikarzy w kraju, przez ludzi realizujących misję „My informujemy oni kłamią”  https://youtu.be/TJEBg3SQT_4?t=11m46s

Uważam, że Żakowski powinien koniecznie zakolegować się z Rachoniem bliżej i jeszcze tego młodego zdolnego, co w studio siedzi dobrać do kompanii, a wtedy wszystko będzie jeszcze bardziej rzetelne, piękniejsze i wszystkim żyło się będzie dostatniej.

Aha, przypominam jeszcze, że dziennikarka tej rzetelnej stacji, taka najbardziej bojowa, dostała propozycję kandydowania z listy PiS w nadchodzących wyborach. Powodowany troską o rzetelność dziennikarską Terlikowski zwolnił ją za to z pracy. Przypomniałem sobie, ona się nazywa Joanna Lichocka. Nie mogę już dłużej pisać, bo mnie brzuch od śmiechu boli, przepraszam.

 

Zostawiam wam nagranie dyskusji z Bielska Białej

 

https://www.youtube.com/watch?v=TuRS0AZ9aCA

 

Mam jeszcze ważny komunikat. Ponieważ rozpoczyna się rok szkolny, postanowiliśmy, że album Sanctum Regnum opowiadający historię upadku średniowiecznych Węgier, album w języku angielskim, zaopatrzony w płytę długogrającą z muzyką Tomka Bereźnickiego, będzie do 30 września kosztował 30 zł za egzemplarz plus koszta wysyłki. Tak szkolna promocja.

 

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy w Warszawie, do księgarni Tarabuk przy Browanej 6 i przypominam, że 4 września w Piastowie, w tamtejszym domu kultury, odbędzie się mój wieczór autorski, początek o 17.00. 18 września zaś będziemy mieli z Toyahem wieczór autorski w Kietrzu, niedaleko Raciborza, początek o 19.00, następnego zaś dnia można nas będzie spotkań na jarmarku franciszkańskim w Opolu, wieczorem zaś w auli uniwersyteckiej będzie nasz kolejny wieczór autorski. Początek chyba o 18, ale pewien nie jestem. Zostawiam Wam jeszcze nagranie z Zielonej Góry i z Bielska Białej.

 

https://www.youtube.com/watch?v=WmcxrL1PoeA

 

https://youtu.be/wl26Ad0MnDk  

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka