coryllus coryllus
5470
BLOG

Inwigilowanie, promocja i Gadowski z pumeksem

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 84

 

Zastanawiałem się wczoraj, kto też może być tym inwigilowanym przez ABW blogerem, myślałem i myślałem i wytypowałem absolutnych pewniaków. Wcześniej jednak musiałem się skontaktować z kolegą, który podsunął mi pewne sugestie. I tak, na pierwszym miejscu bezwzględnie Witold Gadowski. Kogo jeśli nie jego miałyby inwigilować faszystowskie/komunistyczne (niepotrzebne skreślić) służby specjalne. Reporter, dziennikarz śledczy, człowiek bywały w świecie, znający najważniejszych terrorystów i wielu polityków. Bezkompromisowy demaskator prawdy o Smoleńsku, mało brakowało, a zrobiłby wywiad z samym Wiktorem Baterem, ale niestety Bater gdzieś wyjechał. Gadowski to także autor wielu książek, ostatnio zaś napisał nawet powieść obyczajową, jeszcze bardziej bezkompromisową i odważną niż powieści Bronka Wildsteina.

Na drugim miejscu Rafał Ziemkiewicz. Ktoś powie, że on za rzadko się udzielał w salonie, żeby go inwigilować. E tam....Właśnie o to chodzi, że Ziemkiewicz, jak wchodził, jak mówił, to wszyscy robili głębokie ufff, niczym Winnetou przed spotkaniem z długo niewidzianym Old Shatterhandem. Pamiętacie jak pan Rafał ujawnił, że to Marcinkiewicz jest prawdziwym, tajnym motorem polityki PiS? Pamiętacie tę jego przenikliwość nie do ogarnięcie właściwie dla przeciętnego człowieka, który nie orientuje się w meandrach polityki.

Na trzecim miejscu Kataryna. Nie może być inaczej, bo to ona jest przecież najbardziej wartościowym elementem środowiska blogerskiego. Bez nie nic by tu nie było, pustynia i krzaki pędzone przez wiatr po wielkich przestrzeniach internetu. Ona z całą pewnością była inwigilowana, sami przecież pamiętamy czasy kiedy była jeszcze anonimowa, a potem te reżimowe świnie ujawniły jej nazwisko? Teraz zapewne inwigilowano ją w celach znacznie bardziej poważnych. Może nawet chodziło o odebranie jej pieniędzy na tę całą fundację, którą kieruje/kierowała (niepotrzebne skreślić)

Ktoś powie, że zapomniałem o FYM-ie. Nie, nie, wszystko w porządku, FYM na pewno nie był inwigilowany, bo on z całą pewnością wyśledziłby to sam i już dawno by nam o tym opowiedział, demaskując bez litości swoich prześladowców, tak jak zdemaskował Tuska i Kaczyńskiego, jako sprawców katastrofy smoleńskiej.

Co to wszystko ma wspólnego z promocją Polski, o której pisałem wczoraj, z tymi trzema tenorami, którzy zasilili zespół pracujący nad wizerunkiem naszego kraju za granicą? Spróbuję napisać to tak enigmatycznie, by tylko lokalsi z tego bloga zrozumieli, tak wiecie na wszelki wypadek, gdyby jakiemuś funkcjonariuszowi przyszło nagle do głowy nas tutaj inwigilować.

W każdej prawdziwej armii istnieje ośrodek propagandy. Ma on zapewniać żołnierzom pewien elementarny, psychiczny komfort, ma dbać o ich morale, ale bez przesady, żołnierz to także człowiek i musi mieć, dla normalnego funkcjonowania mieć pewien luz i trochę rozrywki. Za to także odpowiadają armijne ośrodki propagandy. Jeśli idzie o rozrywkę, szczególnie tę serwowaną żołnierzom w obliczu wroga, tę, która naprawdę trafia do serc żołnierskich to armia niemiecka i amerykańska, mają w tym zakresie osiągnięcia największe. Osiągnięcia te są w dodatku głęboko związane z niemiecką kulturą. Proszę bardzo, możemy je tu nawet zaprezentować.

 

https://www.youtube.com/watch?v=wh4qe0Hp6RU

 

https://www.youtube.com/watch?v=Ky7FAtZDVp4

 

Nie mam co prawda nagrania z piosenką, którą Marlena śpiewała żołnierzom amerykańskim, ale nie jest to za bardzo istotne dla naszych rozważań. Treść tych utworów jest kwintesencją tego, o czym myśli dwudziestoletni młodzieniec zamknięty w koszarach i oczekujący na rozkaz wyruszenia na front. Piosenka pierwsza, czyli Lili Marlene, powstała w Hamburgu w roku 1938, rozpropagowana została przez niemieckie radio Belgrad po inwazji na Jugosławię w roku 1941. Emocje zawarte w tej pieśni były, a sądzę, że przy odpowiednich zabiegach promocyjnych można by osiągnąć ten efekt także dzisiaj, lekarstwem dla serc żołnierskich. Wszystko ze względu na autentyczność emocji, które obydwie artystki starały się przekazać. Ich uroda, dziś nieco już przyćmiona przez różne plastikowe lale, też miała w tym swój udział.

No, a co w chwilach krytycznych, kiedy zbliża się godzina próby serwuje się żołnierzom polskim? Mam dwa przykłady. Oto pierwszy:

 

Nikt nam nie zrobi nic

Nikt nam nie zrobi nic

Bo z nami jest

Marszałek Śmigły Rydz.

 

Teraz przykład drugi:

 

Jedzie, jedzie na kasztance

Siwy strzelca strój

Hej, hej komendancie

Miły wodzu mój...

 

W porównaniu z poprzednimi utworami, emocje zawarte w tych pieśniach, to jest jakaś, przepraszam za wyrażenie „polityka historyczna Reduty Dobrego Imienia”. To jest, jakby powiedział, siedzący od trzech miesięcy w koszarach dwudziestolatek, wyciągnięte „z du..y”. Najmocniej przepraszam miłe Panie i co wrażliwszych Panów. Jeśli do tego dołożymy nie podlegający dyskusji fakt, że autorem drugiego utworu, jest dysfunkcyjny sadysta ze skłonnościami do satanistycznych rozważań, człowiek znany z tego, że był szefem ośrodka, nazwanego przez innego propagandystę – Adama Michnika – polskim obozem koncentracyjnym, to w zasadzie mamy wszystkie dane o skuteczności propagandowej i promocyjnej tych utworów. A piosenek umieszczonych wyżej, śpiewanych przez Lalę i Marlenę, słucha się jeszcze dziś z przyjemnością. To znaczy ja ich nie słucham, ale znam takich co słuchają.

Oczywiście są miejsca gorsze niż niemiecka i polska armia, miejsca gdzie żołnierzom nie zapewnia się ani krzty rozrywki, a komórki propagandowe pracę zaczynają dopiero po wojnie, kiedy trzeba czymś przykryć katastrofy, klęski, hekatomby i inne okropności. Do mistrzostwa w tym zakresie doszły ośrodki propagandy radzieckiej. Oto przykład:

 

https://www.youtube.com/watch?v=SHKj1iihW0o

 

No, ale my w tę stronę nie zmierzamy, prawda? Nam chodzi o skuteczność natychmiastową, i o to, by produkowane przez ten ośrodek propagandy kierowany sześciorgiem rąk – Mistewicza, Świrskiego i Korsuna – zaprezentował nam coś ciekawego. Zaraz przyjdzie tu pewnie Amstern i zacznie szydzić, że będą pisać piosenki o Jarosławie Kaczyńskim. To jest moim zdaniem wersja optymistyczna, na którą ja bym się chętnie zgodził. Myślę jednak, że będzie dużo gorzej, oto proszę jeden z nich już zaczyna.

To jest początek nowej jakości, jeśli idzie o różne promocyjne gadżety, kokietowanie raperów:

 

https://www.youtube.com/watch?v=aB-7oBiqc9k#sthash.kw1gZHjy.dpuf

 

Ktoś powie, żebym nie przesadzał, że może być tylko lepiej. Nie może, najwyższy poziom na jaki mogą się wzbić ci trzej to ten:

 

https://www.youtube.com/watch?v=jDUzMGgjkA0

 

Nic więcej nas nie czeka. No chyba, że jeden z naszych prawdziwych wodzów, nie tych mianowanych, jak Świrski, ale tych inwigilowanych, tych co mają autentyczne imprimatur wydane przez szykanującą ich policję, pokaże nam, że można się uczyć od najlepszych....I teraz uwaga....Ponoć Witold Gadowski ogłosił na promocji swojej nowej książki, że zatrudnia rysownika, który jego dzieła będzie przerabiał na komiksy. Forma ta będzie miała nawet swoją nazwę – pomiks, czy pomyks, a może pumeks? Nie pamiętam dokładnie....Trzeba się panie tego, uczyć od najlepszych, od panie, Żydów, Niemców i Amerykanów, jak nam to tu swego czasu podpowiadał inny mistrz Krzysztof Kłopotowski.

 

Teraz trochę o naszych sprawach, które mają o wiele mniejszy, ale wcale przez to nie mniej istotny wymiar. Oto miałem nie pojawić się na Warszawskich Targach Książki, które odbywać się będą w dniach 19-22 maja na Stadionie Narodowym. Pojawię się jednak. Dostałem od organizatorów bardzo korzystną propozycję. Tak więc w dniach 19-22 maja zapraszam na Stadion narodowy. Będzie mnóstwo niespodzianek, aż drżę cały na myśl o nich, bo z całą pewnością się ich nie spodziewacie. Toyah też będzie, przyjedzie w sobotę i w niedzielę.


 

Teraz ogłoszenie. To ważne ogłoszenie i chciałbym, żeby wszyscy je dobrze zrozumieli. Targi, które odbędą się w dniach 4-5 czerwca w Bytomiu nie są miejscem lansu dla polityków. Politycy mogą tam oczywiście wejść, ale muszą wcześniej kupić bilet, bo impreza jest biletowana. Powinni też zostawić w domu immunitet, bo to nie jest impreza dla nich, ale dla czytelników i wydawców. Jeśli jakiś polityk pojawi się tam i zacznie się popisywać wezwiemy do niego policję, a w skrajnych przypadkach karetkę z kaftanem bezpieczeńśtwa. I wszystko nagramy. Odmówiliśmy już kilku z nich i odmówimy wszystkim, którzy będą się domagać wpuszczenia na targi na jakichś specjalnych warunkach. Nie ma mowy! Jedynymi obecnymi tam politykami będą przedstawiciele władz miasta Bytomia, które jest współorganizatorem targów. To wszystko. Lepiej będzie jeżeli politycy zrozumieją tę deklarację właściwie i się do niej zastosują.


 

Zbliżają się targi książki w Bytomiu, zapisywać się już nie można, lista jest zamknięta. Mam jednak coś do zakomunikowania. Oto w trakcie targów publiczność będzie wybierać najbardziej popularnego autora. Będą kupony rabatowe i będzie można głosować na tego autora. Bardzo proszę o nie oddawanie głosów na mnie, albowiem włączyłem się w organizację tej imprezy i nieładnie byłby, żeby organizator startował w zawodach, które przygotowywał.

Nagrodą dla najpopularniejszego autora będzie emaliowana rozeta z brązu, z odpowiednią dedykacją. O wiele gustowniejsza niż ta cała Nike. Nie mówiąc już o złotej rybie z gipsu, co ją sobie „nasi” wręczają.


 

Ważna informacja! Tragi objęte są patronatem medialnym TVP Katowice, na imprezie akredytowane będą ekipy nagraniowe, którym akredytacje wystawił organizator. Nikt kto nie ma akredytacji nie będzie mógł nagrywać i robić wywiadów z gośćmi targów. Piszę to teraz, jasno i wyraźnie, żeby nie było potem niedomówień.


Ja zaś zapraszam na stronę www.coryllus.pl, do sklepu FOTO MAG, do księgarni Tarabuk i do księgarni Przy Agorze oraz do antykwariatu Gryf przy ul. Dąbrowskiego.


 

Na koniec jeszcze krótka pogadanka o targach książki w Bytomiu. Przepraszam wszystkich, za to machanie rękami, ale inaczej nie potrafię i do telewizji się jak widać nie nadaję.


 

http://rozetta.pl/slow-o-targach/


 

http://rozetta.pl/zaproszenie-na-targi/

 

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka