coryllus coryllus
2094
BLOG

Aneksja Austrii w 1925 roku

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 14

Zanim umieszczę tu kolejny wstrząsający fragment II części wspomnień Edwarda Woyniłłowicza, opiszę jeszcze raz jak trafić na nasze stoisko. Wchodzimy oto głównym wejściem, dochodzimy do promenady okrażającej stadion i patrzymy na płytę. Za płytą, prosto jak strzelił jest tablica z napisem "Jedność". Wystarczy tylko okrążyć stadion i znaleźć się za tą tablicą. Są tam oszklone drzwi, które trzeba otworzyć, następnie przekroczyć próg, skręcić w lewo i dojść do ściany. Tam właśnie jest nasze stoisko. 

Teraz kolejny fragment wspomnień, jeden z bardziej wstrząsających. Nie dlatego bynajmniej, że Piłsudski nazywa stojącego w otoczeniu generałów prezydenta Wojciechowskiego "starą dupą". Dla mnie jest to jeszcze dobitniejsze niż we wczorajszym fragmencie potwierdzenie przypuszczenia, że polityka rządu i opozycji kierowana była przez partię wierną Piłsudskiemu. Fragment końcowy dotyczący dystrybucji ulotek zachęcający do zwalaczania Żydów i masonów pod karą śmierci i konfiskaty mienia kojarzy mi się żywo z założoną wczoraj przez Ziemkiewicza i Kukiza endecją. Oni są tak samo niezależni jak kolporter tych kwitów, co je Edward Woyniłłowicz opisuje

 

16 grudnia.

Gabinet koalicyjny, żadną wspólną ideą nie ożywiony niewielkie ma szanse skierowania spraw państwowych na właściwe tory. Sejm niby spokojnie zabrał się do rozpatrywania spraw bieżących w porządku dziennym, ale powiadają, że ten spokój jest tylko na pokaz Europie, aby snadniej uzyskać pożyczkę zagraniczną, która gdy się zdobędzie, każda partja będzie się starała, jak wodę puścić na swoje koło. Niezaszczytną rolę St. Grabskiego, z otwartą przyłbicą podkreśla Kazimierz Marjan Morawski w sprawach formowania gabinetów. Jakoby tekę ministra finansów przed Zdziechowskim proponowano Michalskiemu, ale ten postawił jako warunek, wstrzymanie wykonania reformy rolnej na lat 10 i przedłużenie 8-godzinnego dnia pracy, co naturalnie z oburzeniem odrzuconem zostało, jako rzecz niemodna, pomimo stagnacji w przemyśle i przybywania tygodniowo po 10-12 tysięcy nowych bezrobotnych, których dokarmianie wszelkie kombinacje budżetowe wywraca. Reforma rolna ostatecznie uchwaloną została, z odrzuceniem prawie wszystkich poprawek Senatu. Na Kresach Wschodnich włościanie na gwałt wykupują ziemię, płacąc złotem i dolarami daleko wyższe ceny niż na Zachodzie, gdzie chłop czeka ziemi darmo od Wyzwolenia, a tam chłop nastraszony smutnej pamięci osadnictwem wojskowym, wykupuje ziemię w obawie, że rząd o nim zapomni i rozda przybyszom z rdzennej Polski. Jeżeli stan ziemiaństwa jest Polsce rozpaczliwy, to na Kresach Wschodnich, przy gorszej glebie i kulturze, przy braku komunikacji a niepomiernych podatkach, słyszy się o gremjalnych bankructwach. Polskość tam zanika skuteczniej niż w prawach wyjątkowych Murawjewa & Comp.

29 grudnia.

Jestem w Warszawie, zmęczonej istniejącym stanem rzeczy i gotowej przyjąć zamach stanu, skąd by on nie pochodził. Obecnie najwięcej szans miałby chyba zamach Piłsudskiego, protegowany przez szereg generałów jego formacji, dopuszczonych do najważniejszych stanowisk w armji. Ostrzegano nawet przywódców partji monarchicznej, aby ostrożni byli i z przyjmowaniem nowych adeptów, albowiem piłsudczycy jakoby gremialnie zapisują się do partji, chcąc wykorzystać gotową i coraz to więcej rozpowszechniającą się organizację. A Warszawa zawsze gotowa dowcipkować już utworzyła zabawną koncepcję: królem będzie Piłsudski, a że nie ma syna, więc uprosi króla angielskiego, aby przysłał do Polski jednego ze swoich synów, którego Piłsudski usynowi, zatem dynastia gotowa. Jakoby Anglja popiera zamiary Piłsudskiego, albowiem zaszachowana przez bolszewików w Azji – Chinach i Indiach, chce, jak zwykle, cudzemi rękami żar zagrzebywać, a że Piłsudski bez imprezy wojennej by się utrzymać nie mógł, więc rzuciłby się, popierany przez Anglję, na Sowdepję. Naturalnie Piłsudskiego byłoby za mało, więc Anglja organizuje europejską koalicję: więc naprzód Niemcy, które za udział w wojnie i zrzeczenie się rektyfikacji granic Polski, bo ta bez tego zastrzeżenia by nie poszła, otrzymują Kamerun w Afryce i połączenie się z Austrją w Europie. Francja, mając od Czyczeryna obietnicę uznania długów przedwojennych francuskich jakoby się waha, ale ostatecznie od koncertu z państwami zachodnimi się nie usunie. Emigracja zaś rosyjska za udział Polski przeciw bolszewikom, gwarantuje jej granice wschodnie traktatem ryskim określone. Tak prawią politycy warszawscy. Powiadają zabawne szczegóły o bytności, w swoim czasie Piłsudskiego w Belwederze. Wojciechowski stał w towarzystwie generała Zaruskiego i Lentza. Wchodzący Piłsudski powitał go słowy: „No, jak się masz stara dupo”, a że jakoby Wojciechowski miał przezwisko partyjne „Gromnica”, więc wychodząc Piłsudski pożegnał go słowy: Gromnico, ja ciebie zapaliłem, ale i zdmuchnąć potrafię”. Jako przeciwstawienie Piłsudskiemu powstał w Warszawie pewien odruch faszystowski. Dyrektor zarządzający hotelu Bristol i jednocześnie pełnomocnik Paderewskiego, Jentys, pokazywał mnie odezwę otrzymaną przed paru dniami podpisaną przez niejakiego Odropińskigo z numerami i pieczęcią, wzywającą do walki z Żydami, masonerją i w części z Piłsudskim i rozkazującą temu, do kogo zaadresowana przepisać ją w 5 egzemplarzach i rozdania pięciu zaufanym osobom, pod osobistą odpowiedzialnością, co będzie prześledzone przez odnośnych agentów, tudzież o ścisłe wypełnianie mających następnie być wydanych poleceń, pod groźbą „powieszenia i konfiskaty mienia”, słowem z zakrojem zupełnie terrorystycznym, już nie w stylu Mussoliniego, ale raczej Lenina i Trockiego. Ponieważ jeszcze paru innych miało otrzymać podobne odezwy, miał Jentys się z niemi porozumieć, co z tym fantem zrobić.

 

Na koniec informacja o przedsprzedaży biletów na targi bytomskie

Rusza przedsprzedaż biletów.
Bilety wstępu na targi w cenie 7 zł oraz odrębne, całodniowe bilety
wstępu na wykłady i prelekcje w cenie 15 zł dostępne w kasie BCK przed
imprezą. Ilość biletów na prelekcje jest ograniczona. Rezerwacje
telefoniczne pod numerem telefonu: 32 389 31 09 w. 101 (Telefon
odbierany jest w miarę dostępności kasjera. W przypadku problemów z
połączeniem zachęcamy do rezerwowania biletów poprzez stronę internetową
lub w sekretariacie pod numerem 32 389 31 09 w. 100) lub email:
info@becek.pl
Kasa czynna od poniedziałku do piątku od 9:00 do 19:00 oraz zawsze na
godzinę przed imprezą. Można płacić kartą.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl i na stoisko 45 BC na Stadionie Narodowym, gdzie będę siedział do niedzieli.

 

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka