coryllus coryllus
5413
BLOG

Prezes nie ma racji

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 85

 W szufladzie starego stołu, który stał w moim starym, niszczejącym obecnie domu, w Dęblinie, zalazłem kiedyś dziwne papiery przypominające pieniądze. Nie były to jednak pieniądze, bo były zadrukowane z jednej tylko strony. Byłem wtedy dzieckiem i nie wiedziałem co to takiego, rodzice mi jednak wyjaśnili, były to cegiełki na budowę domu partii, tego, w którym dziś mieści się giełda. Opiewały na 50 zł. Nie wiem co się dzieje z nimi dziś, po wiele moich i nie moich papierów przepadło w okolicznościach nieznanych.

Dziś spojrzałem sobie na posła Suskiego, chyba na niego, bo ja ich za bardzo nie odróżniam, na tego wiecie, perukarza z zawodu. I on prezentował w telewizji cegiełki na budowę pomników smoleńskich. Nie wiem co powiedzieć. Wielokrotnie szydziliśmy tutaj z różnych zbiórek, z FON i innych budżetów wyciągniętych od ludzi, które następnie były przeznaczane na inne cele niż te deklarowane na początku. Nie sądzę, żeby z tymi funduszami pomnikowymi było lepiej. Wersja skrajnie optymistyczna, jeśli idzie o wykorzystanie tych pieniędzy, wyglądać będzie tak – nazbierają trochę, ale okaże się że to jest za mało na porządny pomnik. Zrobią więc ten pomnik z gipsu, albo oszczędzą na projekcie, bo wiadomo, że chodzi o ideę, a więc trzeba postawić cokolwiek. I to cokolwiek stanie, a potem noc w noc nieznani sprawcy będą temu dorysowywać bycze jaja, albo coś innego. I tak do chwili aż PiS przegra wybory i nowa władza ten pomnik zdemontuje ku uciesze licznie zgromadzonych na Krakowskim Przedmieściu tłumów.

Pomysł ze zbiórką pieniędzy na pomniki smoleńskie jest idiotyczny i szkodliwy z kilku powodów. Dlaczego jest idiotyczny już wyjaśniłem, mam nadzieję wyczerpująco, a szkodliwy jest dlatego, że takie akcje dają władzy informacje o realnym poparciu jakie ma ona w narodzie. No więc dzięki temu przedsięwzięciu prezes przekona się jakie jest rzeczywiste poparcie w narodzie dla PiS. I oby było ono większe niż poparcie dla Grzegorza Brauna na kontynencie amerykańskim w czasie ostatnich wyborów prezydenckich. Ja w to wątpię, powiem od razu. I nie chodzi tu o to, czy pomniki mają stać czy nie. Chodzi o być albo nie być obecnej władzy. Pomysł ze zbiórką jest krokiem ku katastrofie. Prezes zaś otoczony jest ludźmi pełnymi pychy i fałszywych wyobrażeń o świecie, którym się zdaje, że posiadają w rękach zmieniarki do sterowania nastrojem tłumów. G...no posiadają a nie zmieniarki. PiS wygrał wybory a teraz demonstracyjnie pokazuje, że nie ma środków, by upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. Ja to celowo napisałem z małych liter, choć zawsze pisałem z wielkich. Zrobiłem tak, bo uważam, że ostatnie sześć lat naznaczone były celowym działaniem na rzecz rozmiękczania i dewastowania pamięci o tych ofiarach. Członkowie PiS rozumiem, że w dobrej wierze, przyczyniali się do tego tak samo jak ich wrogowie. Pomysł by zbierać pieniądze od ludzi sprzedając im w dodatku jakieś cegiełki na budowę domu partii jest przyznaniem się do tego, że nie ma się ani możliwości, ani środków by po prostu tych ludzi upamiętnić. Odwoływanie się do narodu, by czcił kolejnych bohaterów zakończy się wynikiem zawstydzającym. Naród bowiem nie ma już ochoty stawać na baczność przy trumnach. Ci zaś, co sądzą, że to świetny pomysł, na zjednoczenie narodu przy prezesie, powinni kupić sobie w Lidlu kawałek zimnej wołowiny i wyjąwszy go uprzednio ze styropianowego pojemnika ostrożnie położyć na czole. Jest szansa, że się usmaży.

Gdzie tkwi problem? W rozumieniu sukcesu jak mniemam. Oto PiS wygrał wybory, a więc w telewizji będą ludzie PiS, ci co czekali na to całe 10 lat, a niech nawet wszyscy jak jeden będą durniami i złodziejami, bez odrobiny poczucia humoru. Nie jest to ważne, bo wreszcie mają sukces i muszą go skonsumować. PiS wygrał wybory, a więc teraz rozpoczyna się świętowanie miesięcznic smoleńskich oficjalnie na cały regulator. Nie szkodzi wcale, że na tych miesięcznicach główną postacią był Sakiewicz, który wyglądał tam jak Fanucci w drugiej części „Ojca chrzestnego”. Nie szkodzi, że ludzie tam uczęszczający podśmiewali się z Mariusza Kamińskiego, który stał przed katedrą i palił papierosa za papierosem, bo jest ponoć ewangelikiem i do kościołów katolickich nie wchodzi. To są rzeczy nieważne, ponieważ PiS i co najgorsze prezes, wszyscy są przekonani, że ich sukces polityczny musi wyglądać tak – hejże dzieci, hejże ha, róbcie wszystko to co ja.

Konsumpcja tego rzekomego sukcesu będzie się odbywać z roku na rok w coraz szybszym tempie, a to z tego względu, że wszyscy oni doskonale rozumieją jak marna jest ich legitymacja do sprawowania władzy. Jak to zawołają oburzeni – właśnie PiS pokonał KOD. PO się nie liczy….idą do sukcesu. Nie proszę państwa, idą do katastrofy i to się okaże już wkrótce. Objawy będą narastać powoli, ale w końcu zaczną przypominać lawinę. Pierwsze jaskółki już widać. Jan Pietrzak, człowiek uważany za zasłużonego, wygaduje coś na antenie o wszach Niesiołowskiego. Ja tu nie chcę dramatyzować, bo wiem, że z argumentami pana Janka nie mam szans. Nie mam też szans z argumentami ludzi, którzy myślą emocjami. Oni bowiem chcą zemsty i wiedzą, że tak jak oni nas kiedyś wyzywali w telewizji, tak my ich dzisiaj będziemy wyzywać. To są właśnie, w mojej ocenie symptomy klęski. I nie ważne ile szczerej satysfakcji odczują widzowie po występach pana Janka.

Zastanówcie się, czy prezydent Erdogan, gdyby chciał postawić gdzieś w Stambule czy Ankarze pomnik upamiętniający jakiegoś bohatera czy ofiary katastrofy, ogłosiłby zbiórkę pieniędzy? Nie. On by te pomniki postawił, a media dałby temu stosowne uzasadnienie. No jasne, Erdogan, przecież to jest dyktator, gdzie mu tam do naszych demokratycznych standardów. U nas wszystko musi być zgodne z procedurami. I przez to właśnie jesteśmy lepsi.

Proszę Państwa, na naszych oczach demokracja zdycha. Wszyscy to widzą. Każdy kto usiłuje przeprowadzić coś sensownego w swoim kraju zaczyna od posunięć na granicy tej demokracji, a dzieje się tak ponieważ media, są opanowane w większości przez kapitał obcy wysługujący się obcym, wrogim lokalnej władzy rządom i organizacjom. Tak więc władza lokalna musi szukać poparcia w narodzie kosztem mediów. Jak się to robi pokazał prezydent Turcji. U nas PiS pokazuje jak się tego nie powinno robić. Jeśli dodatkowo ktoś w tych okolicznościach opowiada o demokracji, to może już sobie zdjąć ten kawałek wołowiny z czoła i zająć się konsumpcją.

Teraz ważne pytanie czy PiS chce wychowywać naród? I tak i nie. Wolski nie chce, powiedział to wyraźnie. Oglądalność nie jest dla niego ważna, ważne jest, żeby on z Pietrzakiem i Makowskim byli pokazywani w telewizji. Nic więcej się nie liczy. Tak więc PiS rezygnuje z wychowania narodu w duchu patriotycznym. Zbiórka na pomniki wskazuje jednak, że coś jest na rzeczy, bo trzeba upamiętnić zamordowanych w Smoleńsku. No, ale jeśli zaczyna się owo upamiętnianie od wyciągnięcia ręki, krzywego uśmiechu i słowa – daj, osiąga się efekt odwrotny. Daje się, oczywiście, ale coś innego, daję się argumenty przeciwnikom.

Problemem PiS jest zwiększanie poparcia, stałe i niezmienne. Pomysł na to jest tyleż prosty co złudny – rozdawanie pieniędzy z jednej strony i zmiana ramówki telewizyjnej z drugiej. Trzeci element to te pomniki. Z tego wszystkiego sens, ale bardzo płytki ma tylko rozdawanie pieniędzy.

Na koniec mam jeszcze jeden argument przeciwko tym pomnikom. Oto niejaki Rabiej z Nowoczesnej powiedział, że on się do tej akcji dołączy z wewnętrznej potrzeby. Jak ktoś się chce dowiedzieć kim był Paweł Rabiej niech przestudiuje dokładnie roczniki tygodnika „Nie” z początku lat dziewięćdziesiątych. Pan ten napisał potem wespół z koleżanką książkę pod tytułem „Kim pan jest panie Wachowski”, a dziś pokazuje się tu i ówdzie. Jego pojawienie się nieodmiennie kojarzyć się nam powinno z kompromitacją. W przełożeniu najprostszym – jeśli gdzieś pojawia się Rabiej, my powinniśmy stamtąd odejść. Jeśli Rabiej popiera pomniki, my musimy je zwalczać. Jeśli ktoś nie rozumie dlaczego, to na nie umiem mu niestety pomóc, mogę najwyżej pokroić dla niego cebulkę, żeby jego usmażona na rozgrzanym czole wołowina zyskała trochę smaku.

 

Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.

Zapraszam też na stronę www.rozetta.pl gdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.

 

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka