coryllus coryllus
6671
BLOG

AK=UPA czyli przyrodniczy film o żydach

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 118

 Na naszych oczach oto zrodziła się nowa metoda badań historycznych. Wzorem twórców filmu Smoleńsk, którzy wykryli, że za zamachem 10 kwietnia stoi Międzynarodowy nr 1 w tekstach znakomitych, prawicowych publicystów zaczęły pojawić się informacje o innych numerach jeden, które mają coś do powiedzenia w sprawach dużo mniejszego kalibru niż Smoleńsk. Piotr Zychowicz na przykład wziął na warsztat zbrodnię jakiej polskie podziemie dopuściło się na Żydach w lasach pod Suchedniowem, wziął i kilkoma pociągnięciami swojego niezrównanego pióra nakreślił przed naszymi oczami straszliwy obraz tych wypadków. Żeby uwiarygodnić swój opis powołał się na historyka nr 1 z IPN. To jest coś niesamowitego – historyk nr 1 z IPN, który nie chce ujawnić w tekście swojego nazwiska. Z jakiego powodu? Ze strachu przed polskim podziemiem antysemickim czy może ze strachu przed dyrektorem Jarosławem Szarkiem? Trudno tego dociec w tym momencie, ale sprawa jest rozwojowa. Ja się wprost domagam dziś ujawnienia nazwiska tego badacza, albowiem opis zbrodni dokonanej przez żołnierzy AK na niewinnych Żydach wstrząsnął mną do głębi. Szczególnie zaś dwa jego fragmenty. I nie chodzi mi wcale o te roje much siadające na kałużach zakrzepłej krwi. To nie jest najgorsze. Oto fragmenty, które uważam za całkowicie demaskatorskie:

 

Pierwszy

Po wykonaniu egzekucji ''Grzegorz'' rozkazał przeszukać i rozebrać zwłoki do naga. Znalezione pieniądze, w tym dolary, zostały skonfiskowane. Lepsze buty i ubrania partyzanci zapakowali na zabraną z pobliskiej wsi furmankę i wysłali do oddziału. Jak bowiem stwierdził ''Grzegorz'', część żołnierzy nie miała obuwia. Odzież, którą uznano za nieprzydatną, spalono.

 

 

I drugi

 

Z relacji świadków wiadomo, że obóz w Skarżysku-Kamiennej był prawdziwym piekłem. Niemcy stworzyli w nim nieludzkie warunki. Więźniowie Skarżyska w 1944 r. przypominali żywe, obwieszone łachmanami szkielety. Może więc zamordowani Żydzi uciekli z innego obozu, np. ze Starachowic? 

Nie wiemy też, czy między Żydami a okoliczną ludnością cywilną był jakiś konflikt. Nie wiemy wreszcie nawet, ile było ofiar. Niemal na pewno nie uda się już przeprowadzić ekshumacji. Ofiary zostały zakopane w nieoznakowanym miejscu, które dzisiaj pokryły bagna. Okoliczni mieszkańcy nie potrafią już wskazać, gdzie znajduje się mogiła. 

 

Ten pierwszy fragment Zychowicz podsumowuje zdaniem – takie są fakty. Nie wiem skąd Zychowicz wie jakie są fakty, skoro nie można nawet ustalić z jakiego obozu uciekli ci żydzi. Mieli dobre ubrania, dobre buty i sporo pieniędzy przy sobie, w tym dolary. Rozumiem, że badacz Zychowicz, razem z międzynarodowym nr 1 i historykami z IPN nr 1 i 2 uważa, że skoro w obozie w Skarżysku było źle, to już w Starachowicach było prawdziwe Eldorado i żydzi mogli mieć przy sobie dolary. Po co? Żeby się rozerwać przy ruletce, w kasynie mieszczącym się w pobliskim Wąchocku? Sprawcy mordu w lesie pod Suchedniowem, zostali skazani na niskie kary, jedynie dwóch dostało czapę, zamienioną potem na karę 8 i 10 lat więzienia. Dowódca, który wydał rozkaz uciekł sobie do Anglii, stamtąd do Australii gdzie zmarł w roku 1979. I co? Szymon Wiesenthal nie wysłał za nim listu gończego? W końcu facet kazał zamordować w lesie 60 osób. To nie jest byle co. Z tych dwóch skazanych na duże wyroki w procesie powojennym, jeden był już członkiem PZPR. Takie są fakty. Może więc badacz Zychowicz zajmie się dziś ustaleniem dodatkowych faktów, może się dowie skąd w istocie wzięli się ci żydzi w lesie, kim był naprawdę dowódca oddziału i jego żołnierze, z których jeden przynajmniej już w 1949 roku należał do PZPR.

Aktywność pana Zychowicza i jego kolegów z IPN przedstawiających się jako historyk nr 1 i nr 2 podparta jakimiś archiwalnymi materiałami zmontowanymi na podstawie zeznań oskarżonego o zbrodnię członka PZPR, które zostały Zychowiczowi podsunięte, nie jest moim zdaniem przypadkowa. Ona się zbiega z premierą filmu Wołyń, w którym widzimy do czego może doprowadzić rozpasany nacjonalizm. Jak sądzę w filmie tym nacjonaliści czyli ukraińscy chłopi niczym się nie różnią od swoich ofiar czyli chłopów polskich. Nie ma tam ani jednego munduru UPA, są tylko mundury polskie i niemieckie? Nie ma też żadnego nazwiska spośród dowódców ukraińskiej partyzantki czynnych na Wołyniu, wszystko zostało sprowadzone do emocji i instynktów? Nie muszę iść na ten film, żeby to wiedzieć, bo to są numery stare jak świat. Film zaś zostanie obudowany narracjami o tym, jak to partyzanci związani z ruchem narodowym, z oddziału „Barwy białe” zamordowali na rozkaz swojego dowódcy, bez porozumienia z komendą główną AK grupę żydów siedzących w lesie, którzy jak raz mieli w kieszeniach pełno dolarów. Nie ma na to żadnych dowodów poza zeznaniami spisanymi przez UB, ale to nie przeszkadza Zychowiczowi pisać – takie są fakty. Nie można nawet znaleźć mogiły tych osób, tak pisze Zychowicz. No weźcie chłopcy mnie nie osłabiajcie. Jest w tych zeznaniach napisane którędy i jak szli chłopi, którzy ich zakopywali. Idziecie na tę polanę z pożyczonym od archeologów sprzętem elektronicznym, najlepiej do dnia, a wieczorem macie już odkrytą mogiłę i można zaczynać ekshumację. O co chodzi? Ja tu nie widzę żadnego problemu. Jedynym problemem jest sam Zychowicz, mianowany przez Międzynarodowego nr 1 badacz pism nieświętych.

Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości do czego posłuży film Wołyń, powinien stanąć pod studnią i wylać sobie na łeb kubeł zimnej wody, nie zważając na temperaturę otoczenia. Dobrze mu to zrobi. Fakt, że jacyś historycy z IPN udzielają informacji, pod którymi nie chcą się podpisać, jest po prostu skandalem. Oczekuję, że głos w tej sprawie zabierze Sławomir Cenckiewicz i oceni to w stosowny sposób.

Ludziom zaś, którzy ustawiają się w kolejce po podpis pana Zychowicza na targach i spotkaniach autorskich życzę szczęścia oraz zdrowia.

Teraz słów kilka o przyrodzie. Pojawiła się wczoraj informacja o tym, że fundacja pana Sakiewicza ubiega się o dotację ministerstwa środowiska w wysokości 6 milionów złotych. Pieniądze te mają być przeznaczone na budowę telewizji i portalu internetowego poświęconego Puszczy Białowieskiej. To jest wiadomość z gatunku wstrząsających i ja oczekuję, że rzecznik prasowy tej fundacji wyda w związku z tym jakieś oświadczenie, liczę, że usłyszymy jakieś dementi.

Kiedy już rozmawialiśmy o tym jaka jest istotna funkcja filmów popularyzujących przyrodę. One zdają swój propagandowy egzamin wyłącznie w brytyjskiej rzeczywistości imperialnej. Poza tym służą tylko jako zabawka dla dzieci, co ładnie swego czasu wykorzystał Michał Sumiński. Jeśli zaś nie służą dzieciom są po prostu pretekstem do jumania kasy. Mogą być jeszcze, jak popularny swego czasu film „Tętno pierwotnej puszczy”, efektem kultu cargo, czyli niezrozumienia przez autorów do czego w istocie służą filmy przyrodnicze. Film „Tętno pierwotnej puszczy” był, jak na czas, w którym powstał bardzo dobry, ale dziś nie jest to już żadne halo. Ekologia zaś i las to po staremu teren aktywności wielkich sił, które wydzierają sobie z rąk i gardeł wielkie pieniądze. Tomasz Sakiewicz, jeśli chce startować w tej konkurencji, musi być przygotowany na najgorsze. Leśnicy zaś, którzy zechcą z nim współpracować, muszą być przygotowani na to, że zostaną tu opisani. Jak wiecie lubię leśników, znam wielu i wiem dużo o ich motywacjach. Tak więc takie gawędy o przyrodzie nie będą przedstawiać dla mnie większego problemu. Leśnicy jak wiecie to kasta, zawód ten ma dziś wysokie notowania i jest bardzo atrakcyjny pod względem estetycznym. Koledzy inaczej wyglądają, jest więcej dziewczyn w branży, mają inne stroje i głowy pełne wiedzy naprawdę specjalistycznej, która dla kogoś takiego jak Tomasz Sakiewicz wydać się może po prostu szamańska. Czekam więc albo na dementi, albo na pierwsze efekty przewalania tych 6 baniek. Kiedy bowiem patrzę na leśników współczesnych i na Sakiewicza przypomina mi się sztuka Moliera „Mieszczanin szlachcicem”. To jest dokładnie ten rodzaj relacji, nie inny. Myślę, że będziemy mieli kupę zabawy. I bez znaczenia przy tym będzie, w którym kierunku rozwiną się sprawy.

Dla Tomasza Sakiewicza mam jedną dobrą radę. Niech pan wyda te pieniądze, jeśli oczywiście to prawda, że je pan dostanie, na dokumentalny film o handlu drewnem z lasów państwowych i prywatnych w II RP i o udziale żydów w tym handlu. Obiecuję, że będę go tu reklamował codziennie całkiem za darmo. Naprawdę, grosza od pana nie wezmę….

 

Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.

Zapraszam też na stronęwww.rozetta.plgdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.

 

Telefonów dalej nie odbieram

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka