coryllus coryllus
3637
BLOG

Złota ryba i antysemityzm obrotowy

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 86

 Tak, jak przypuszczałem, nagrodę dla najlepszego młodego felietonisty, dostał w tym roku bloger Laskus. Tak jak przypuszczałem nikt poza nim samym nie napisał o tym fakcie słowa, bo niby po co? Gdyby nagrodę dostał dziennikarz byłby powód do odnotowania tego gdzieś na jakimś pasku. No, ale bloger? Nagrodę złotej ryby do wczoraj dziennikarze prawicy wręczali sobie nawzajem, ale ponieważ niektórzy się zestarzeli, a młodsi już mają tę rybę, a do tego okazało się, że ta nagroda nie ma żadnej mocy promocyjnej, po prostu przestali o niej myśleć i już. I to jest naprawdę niesamowite. Tym ludziom zdawało się, że rozdawanie nagród we własnym kręgu, ma jakiekolwiek znaczenie. Teraz znajdują się na etapie poszukiwania innych możliwości promocji, takich, które zwrócą na nich uwagę szerszej publiczności. Ta zaś według publicystów w Polsce jest tylko jedna – antysemityzm. Pracuję nad książką o socjalizmie i przeglądam prasę, a przez to wiem, że antysemityzm w Polsce był obrotowym narzędziem propagandy politycznej i niczym więcej. Antysemityzm w rozumieniu publicystycznym a także współczesnym, byłby dla ludzi międzywojnia niezrozumiały, a co gorsza byłby niezrozumiały dla samych żydów. Oni go zawsze traktowali instrumentalnie, a do tego tłukli się między sobą o różne rzeczy, przez co waga oskarżenia o antysemityzm była – o ile nie wtrącili się Amerykanie albo Brytyjczycy – żadna. To jest bardzo znamienne, bo w Polsce, wszyscy mieli ten antysemityzm w nosie i trzeba było dopiero interwencji prawdziwych imperialnych rasistów, żeby ktoś zwrócił na to uwagę. Środowiska żydowskie oczywiście wykorzystywały antysemityzm politycznie, ale wobec natłoku spraw bieżących pomiędzy diasporą a gojami, a także pomiędzy różnymi gangami żydowskimi nikt się zbyt długo do wrażeń wywołanych przez antysemityzm nie przywiązywał. Tym mniejsze także robił antysemityzm wrażenie, im więcej żydów było oń oskarżanych.

Dziś antysemityzm jest narzędziem promocji różnych publikacji, głównie prawicowych. Na antysemityzmie próbują się lansować tacy autorzy jak Kłopotowski i Zychowicz, a ostatnio także Lisicki. Ktoś wrzucił wczoraj link do debaty, jaka odbyła się na uniwersytecie pomiędzy Lisickim a niejakim Urynowiczem z IPN. Był też Semka, jakiś pan z Instytutu Żydowskiego i taki śmieszny kudłaczek z mikrofonem w okularach. Nie oglądałem, zerknąłem tylko na początek, bo stwierdziłem, że szkoda czasu. I tak wiadomo co będzie na końcu. Urynowicz powiedział, że pójdzie z książką Lisickiego do prokuratury. Nie wiadomo po co, ale pójdzie. Lisicki napisał książkę o relacjach polsko-żydowskich w czasie zagłady. To co Lisicki tam napisał nie ma doprawdy znaczenia, bo wszystkie jego książki służą li tylko utrzymaniu jego osoby w przestrzeni medialnej. Lisicki, jak oni wszyscy, nie potrafi się promować. Dzieje się tak nie tylko przez wrodzoną nieudolność, ale także dlatego, że rynek wysycha. Oni zaś próbują go ratować w ten sposób, że dają nagrodę z gipsu blogerowi Laskusowi, żeby wszyscy widzieli, jak wrota kariery otwierają się przed młodymi amatorami. To jest komedia, szczególnie jeśli zwrócimy uwagę na tego Lisickiego, ale nie tylko na niego, także na Ziemkiewicza. Oto zbliżają się targi książki w Krakowie, na które nie jadę, o czym niniejszym informuję wszystkich. Nie będzie nas w tym roku, a to z tego względu, że relacja pomiędzy ceną stoiska a zyskami jest w mieście Krakowie dramatycznie niesatysfakcjonująca. Poza tym kwestie logistyki całkowicie unieważniają te targi. No, ale Lisicki i Ziemkiewicz będą, a promują się w sposób następujący – Lisicki zrobił show za pomocą faceta nazwiskiem Urynowicz, a jakość tej promocji jest taka sama jak jakość złota w złotej rybie. Ziemkiewicz zaś wyrażał się brzydko o feministkach i przez to jakiś feministyczny, krakowski Urynowicz zapowiedział protest przeciwko panu Rafałowi, co miało spowodować niemały skandal. Obaj publicyści zapowiedzieli już, że się nie ugną, nie pójdą na żadne kompromisy i do Krakowa przyjadą, a także wezmą udział w debacie na różne ciekawe, bieżące tematy.

Nie zdziwię się, kiedy wyjdzie na jaw, że ten pan co chce oprotestować Ziemkiewicza to w istocie jakiś jego kolega, z którym Ziemkiewicz umówił się na ten event w nadziei, że zwróci na siebie uwagę czytelników. Oj, będzie się działo, temperatura emocji zbliży się wkrótce do temperatury wrzenia...złota ryba, antysemityzm zaskarżony do prokuratury przez Urynowicza, do tego antyfeministyczne wystąpienia...hej, ho...i jeszcze ta pani co zrzuciła policjantowi czapkę...toż to prawie pogrom w Przytyku normalnie...niebawem dowiemy się, że Semka komuś przyłożył we wściekłości, aż mu się, te...kredki z tornistra wysypały….

Nie wiem co trzeba by zrobić, żeby zwrócić na siebie uwagę w czasie targów krakowskich, chyba latać po tych halach bez gaci. Może i do tego dojdą Lisicki z Ziemkiewiczem, jak przyciśnie ich wydawca. Tam nawet miejscowy mistrz czyli Gadowski ściąga marne bardzo ilości ludzi na swoje pogadanki, a to z tego względu, że wszyscy są zainteresowani gwiazdami telewizyjnymi, albo autorkami takimi jak Jolanta Kwaśniewska, która właśnie została w zeszłym roku pisarką. Żaden antysemityzm promowany przez kolegę Urynowicza w prokuraturze Śródmieście nie pomoże, to samo z antyfeminizmem, a z tym to może być gorzej, bo wiemy jak wredne potrafią być baby i do czego są zdolne, kiedy mają poczucie bezkarności. Mam nadzieję, że nic się panu Rafałowi nie stanie. Żydzi to pikuś wobec dobrze skanalizowanych emocji kobiet nie posiadających dzieci i uwikłanych w propagandę aborcyjną.

Nie chce mi się już z nich szydzić. To się robi po prostu żenujące samo w sobie. Powtórzę więc jeszcze raz, żeby coś sprzedawać musi być rynek. I każdy musi mieć na tym rynku jeśli nie szansę, to choć złudzenie szansy. Tutaj zaś mamy złotą rybę z gipsu dla blogera, a na targach w Krakowie Lisickiego z Ziemkiewiczem, którzy próbują konkurować z Kwaśniewską i Sekielskim za pomocą antysemityzmu i mizoginizmu. Aha, a na końcu jest jeszcze ten Urynowicz, przedstawiciel lokalnych intelektualistów

 

Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.

Zapraszam też na stronęwww.rozetta.plgdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.

 

Telefonów dalej nie odbieram

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka